By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Pytanie: Jestem bardzo zainteresowany fizyczną stymulacją muladhary (czakry korzenia). Jest to główny cel mojej jogi. Czy możesz mi powiedzieć, jak praktyki to zrobią?
Odpowiedź: Stymulacja muladhary/korzenia w kroczu jest ważna, ale nie wykluczająca wszystkiego innego. Celem jest aktywacja korzenia i powiązanie go z duchowym przebudzeniem całego układu nerwowego.
Na lekcjach wykorzystujemy dwie podstawowe metody fizycznej stymulacji korzenia – mulabandha/asvini (ucisk zwieracza odbytu) i siddhasana (siedzenie na pięcie). Stymulowanie korzenia to jednak znacznie więcej niż działanie fizyczne.
Bardzo ważną metodą jest ta, która energetycznie łączy muladharę z całym układem nerwowym – oddychanie rdzeniem kręgowym, które obejmuje oddychanie i przepływ uwagi pomiędzy trzecim okiem a korzeniem. Głęboka medytacja dokonuje również integracji wszystkiego „globalnie” w układzie nerwowym, doprowadzając umysł i ciało do boskiego spokoju.
W przypadku samjamy może wystąpić pewne podskakiwanie również podczas stosowania techniki „lekkości”. Pochodzi z wnętrza, jest to jedynie technika mentalna, a korzeń zostaje uderzony podczas spontanicznego skakania. Jednak skupienie się na muladharze jest ostatnią rzeczą, o której należy pamiętać, gdy to się dzieje, ponieważ całe ciało wypełnia się światłem i pragnie się wznieść.
Zbytnie skupianie z na muladharze może być rozpraszające. Jest to część znacznie większej całości i nie powinniśmy się na tym zbytnio skupiać. Sugeruję, abyś pozwolił, aby muladhara wpasowała się naturalnie w całość praktyk. Pozwól sobie wyjść poza muladharę, wyżej, poprzez metody ciała, umysłu i oddechu. Trochę odpuszczenia w dolnych centrach nie zaszkodzi. Wtedy będziesz mógł wykonać więcej pracy w wyższych partiach ciała. Czy próbowałeś na przykład „pompy podbródkowej”? Jest to bardzo głęboka metoda fizyczna, którą omawiamy na lekcjach. Odbywa się to wysoko w ciele i łączy muladharę/korzeń ze światłem serca, gardła i głowy.
Dodam, że w muladharze można zająć się prawie wszystkim, co jest fizycznie niezbędne, siedząc w siddhasanie podczas praktyk, podczas gdy uwaga skierowana jest na wszystkie inne metody znajdujące się wyżej. W tym sensie używanie siddhasany do stymulacji muladhary jest „oczywiste”. Kiedy już opanujesz siddhasanę, wszystko (oddychanie kręgosłupem, medytacja, mulabandha, sambhavi, kechari, nauli, pompowanie podbródka, kumbhaka, samyama itp.) będzie można wykonywać bez rozpraszania uwagi. „Opanowany” oznacza zdolność do pozostawania w siddhasanie przy ciągłej stymulacji, z uwagą nie skupioną na muladharze i swobodę wykonywania wszystkich innych praktyk. Rozwijanie nawyku nie jest trudne, ponieważ utrzymanie siddhasany nie wymaga żadnego wysiłku, gdy raz się utrwali. To najlepsza sytuacja – stymulacja w muladharze z całkowitą swobodą w wykonywaniu wszystkich innych praktyk otwierających cały układ nerwowy.
Muladhara jest zasadniczym początkiem przebudzenia kundalini, ale nie jest końcem. Tak jak piwnica jest niezbędnym początkiem wysokiego budynku, ale najlepsze widoki są zdecydowanie wyżej. To zdrowy rozsądek, tak?
To właśnie w integracji szeregu praktyk obejmujących cały układ nerwowy kryje się ogromna siła jogi. Pogląd ten potwierdza osiem gałęzi jogi Patanjalego. Jedna lub dwie praktyki wykonywane z wyłączeniem pozostałych nie są najskuteczniejszą jogą. Sugeruję, abyś unikał pułapki tkwienia w jednym lub dwóch aspektach układu nerwowego. Aby nakłonić układ nerwowy do oczyszczenia i pełnego otwarcia, potrzebne są zintegrowane praktyki. Gdyby tak nie było, widywalibyśmy dziś na świecie znacznie więcej oświeconych ludzi. Nadszedł czas na zmianę na bardziej zintegrowane systemy praktyki, co oznacza zrównoważone rozważenie naszego układu nerwowego i metod stymulowania go do oczyszczenia i otwarcia.
Guru jest w Tobie.