By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Joga. Religia. Te dwa słowa wyczarowują tak wiele obrazów, prawda? Nie wszystkie z nich jasne. Nie wszystkie z nich dobre. Nie zajmujmy się teraz słabościami ludzkości. Trzymajmy się podstaw. Praktyka duchowa jest najlepiej widziana w terminach podstawowych i jest często przykryta z powodu kulturowych zabarwień tych dwóch prostych słow.
Joga znaczy „łączyć sie”. Religia znaczy, „związać się razem ponownie”. Hmmm … podobne znaczenia. Ale połączyć się lub związać razem ponownie co? Ach … to jest istotą tego. Są, lub wydają się być dwie rzeczy, które mają być połączone ponownie. Z jednej strony jesteśmy w świecie czasu i przestrzeni, w świecie który postrzegamy poprzez nasze zmysły. Z drugiej strony jesteśmy obserwatorami świata, czymś poza tym wszystkim, wewnątrz tego wszystkiego. My jesteśmy świadomi. Jesteśmy zarówno podmiotem (obserwatorem) jak i przedmiotem (obserwowanym). I te dwa rzeczy są oddzielne. Ale czy muszą być? Czy naprawdę są? Joga i religia mówią „nie”. Tak więc zaczyna się proces łączenia. Cokolwiek innego mogłeś słyszeć, to o to tak naprawdę chodzi w jodze i religii.
Ale dlaczego separacja na pierwszym miejscu? Jeśli te dwie rzeczy są naprawdę jednym, dlaczego są dwoma? Pomyśl o sobie przez minutę. Kim jesteś? Większość wskaże na swoje ciało i powie, „to jestem ja”. My wszyscy wyczuwamy coś więcej, ale najlepsze co możemy zrobić, to zauważyć nasze ciało i powiedzieć: „to ja. To jest moje ciało. Nazywam się Jan Kowalski. Potrafię myśleć i czuć, i to także jest częścią mnie.” Gdybyś komuś powiedział: “Jestem czymś poza tym wszystkim co widzisz i poza tym wszystkim, co myślę i czuję. Jestem świadomością”, mogłoby to wydawać się nieco dziwne? Dlaczego dziwne? Ponieważ my utożsamiamy się z naszym postrzeganiem naszego ciała/umysłu i tego świata. Jest to nawyk, głęboko biologicznie i neurologicznie zakorzeniony w nas nawyk. Nie tylko to. Dlatego, że my zwyczajowo odciskamy nasze poczucie siebie na naszym ciele/umyśle, widzimy nasze fizyczne otoczenie jako oddzielne od siebie. Tak więc świat staje się obcy sobie samemu. Poprzez nasz proces zidentyfikowanego postrzegania jedno stało się wieloma.
Joga i religia zajmują się oczyszczaniem tej zidentyfikowanej świadomości, która doprowadziła do tego ze jedno stało się wieloma. To nie jest tak, że świat zniknie. Tylko ze on będzie postrzeganym takim jakim on naprawdę jest. Jednym strumieniem, prawdziwym tobą. Wtedy stanie się o wiele bardziej przyjaznym miejscem. O to właśnie chodzi, aby znaleźć szczęście w naszym życiu na świecie. Nawet kiedy to wszystko przechyla się do przodu w cieniu pozornej odrębności, my nie musimy tego nadal postrzegać w ten sposób. To jest obietnica jogi i religii. To jest obietnica praktyk duchowych. To jest dobra obietnica. To od nas zależy, żeby spełnić tą obietnicę za pomocą środków, które są tutaj oferowane.
W procesie łączenia nie chodzi tylko o intelektualne zrozumienia sytuacji, chociaż to nie zaszkodzi. Chodzi o zmianę naszego najgłębszego biologicznego i neurologicznego funkcjonowania. Potem nasze doświadczenie się zmieni. Od tego, nasze myśli, uczucia i działania się zmienią, stając się pełne miłości i celu. My wszyscy moglibyśmy użyć tego więcej. Identyfikacja stopniowo się rozpuszcza i coś zdumiewającego wznosi się wewnątrz nas. Joga to nie tylko proces intelektualny. Jest on fizyczny, jak każdy, kto podjął zajęcia jogi wie. Praktyki jogi działają na wielu płaszczyznach – fizycznej, psychicznej, emocjonalnej, neurologicznej – i w galaktykach wewnętrznej ekstatycznej energii!
Proces łączenia zaczyna się od nawiązania bezpośredniego kontaktu z naszym wewnętrznym ja, naszą świadomością. Gdy uda nam się stworzyć przyczółek w świadomości możemy kontynuować od tego z wieloma innymi rzeczami. Stając się świadomym naszej najgłębszej świadomości regularnie, jest spokojne i przyjemne i może przynieść natychmiastową ulgę od gorączkowego i zajętego życia. To jest realizowane za pomocą medytacji. To bardzo szczególny rodzaj medytacji, zwanej głęboką medytacja. Jest to pierwsza zaawansowana praktyka jogi której się nauczymy na naszej drodze do połączenia, w drodze do związania się z powrotem. Jest to dobry pierwszy krok, który przynosi duże korzyści za mały codzienny wysiłek.
„Codzienny wysiłek?”, mówisz. To o tym będziemy rozmawiać następnie. Ponieważ bez zobowiązania się do codziennego wysiłku, tracić tutaj swój czas i wszędzie indziej.
Guru jest w Tobie.