By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Pytanie: Mam problem z wstrzymywaniem oddechu, a robienie kumbhaki jest dla mnie bardzo klaustrofobiczne. Nie wiem, może w poprzednim życiu udusiłem się na śmierć w kopalni węgla czy coś podobnego. Czy mogę wykonać pompkę podbródkową bez wstrzymywania oddechu? I Joni Mudra też? Jestem OK w oddychaniu rdzeniowym, o ile nie idę zbyt wolno.
Odpowiedź: Tak, z pompką podbródkową możesz. Jeśli kumbhaka jest dla ciebie trudna, nawet w łatwy sposób, jak poinstruowano, aby ją wykonać, nie rób tego.
To pytanie pojawiło się ostatnio kilka razy z różnych stron i nadszedł czas, aby się nim zająć. Czasami kumbhaka jest nie tylko niewygodna, ale może również stymulować nadmierną kundalini. W obu przypadkach instrukcja jest taka, aby wycofać się i powrócić do wygodnej platformy praktyk, na której możemy być stabilni, dopóki nie będziemy gotowi, aby zacząć ponownie.
Jeśli czujemy się komfortowo w oddychaniu rdzeniem kręgowym, a bandhy, mudry i siddhasany używamy podczas oddychania rdzeniem kręgowym, możemy z łatwością wykonać pompowanie podbródka w ciągu ostatnich kilku minut naszej sesji oddychania rdzeniem kręgowym. Jeśli wykonujemy oddychanie rdzeniem kręgowym przez, powiedzmy, dziesięć minut, to przez ostatnie trzy do pięciu minut możemy wykonywać pompowanie podbródka wraz z oddychaniem rdzeniem kręgowym. Jest to taka sama procedura, jak podczas używania kumbhaki, tylko nie zatrzymujemy się, aby wstrzymać oddech. Rotacja głowy zmienia się w tym samym punkcie cyklu oddechowego, co podczas używania kumbhaki, na szczycie oddechu po wykonaniu wdechu. Możesz nazwać to podejście bez kumbhaki „lekkim pompowaniem podbródka”.
To dobry moment, aby wspomnieć, że oddychanie kręgosłupem i wszystkie metody pranayamy są formami kumbhaki w tym sensie, że „wstrzymanie oddechu” (co oznacza pranajama) stanowi niewielkie wyzwanie dla zaopatrzenia organizmu w tlen. To właśnie wciąga pranę do układu nerwowego z jej ogromnego magazynu w okolicy miednicy. Zatem niezależnie od tego, czy wykonujemy oddychanie rdzeniowe, czy kumbhakę, wstrzymujemy oddech. To tylko kwestia stopnia. Im więcej powściągliwości, tym więcej kundalini napływa. Dlatego dobrze jest wykonywać pompkę podbródkową z oddychaniem kręgosłupa. Będą dobre efekty, tylko nie tak dużo poruszania się prany jak przy użyciu kumbhaki. W porządku.
Poruszamy tym, co możemy przesunąć, nie powodując nadmiernych przepływów. Niezależnie od tego, na jakim poziomie działamy, zawsze będziemy oczyszczać nasz system nerwowy w większym stopniu. To jest cała gra – utrzymanie postępów bez popadania w chaotyczne przepływy energii, które zmuszą nas do zaprzestania naszych praktyk.
Oczywiście codzienna praktyka globalnej głębokiej medytacji jest bardzo ważna w tym procesie oczyszczania. Wraz z ciszą czystej świadomości błogości, wszystko delikatnie się oczyszcza pod tym co dzieje się w układzie nerwowym, a to pomaga wszystkim innym praktykom działać znacznie płynniej i szybciej.
Na przyszłych lekcjach będziemy badać inną formę pranajamy, zwaną bastrika. Dzięki temu będziemy nasycać organizm tlenem w jeden sposób i wymagać dopływu tlenu do organizmu w inny sposób, oba jednocześnie, z potężnymi efektami oczyszczającymi.
Jak zawsze w naszych praktykach stosujemy samodzielne tempo, w tym oddychanie nerwem rdzeniowym i kumbhakę. Jeśli stwierdzimy, że pompa podbródkowa (lub lekka pompa podbródkowa) wytwarza nadmierny przepływ energii kundalini, wycofujemy się do wygodnego poziomu praktyki.
Jeśli chodzi o joni mudra, to jest inna historia. Kumbhaka ma kluczowe znaczenie dla Joni Mudra, ponieważ używamy delikatnego ciśnienia powietrza wydobywającego się z płuc, aby oczyścić zatoki i pobudzić trzecie oko. Zatem bez kumbhaki, joni mudra sprowadza się do palców popychających oczy w kierunku punktu między brwiami. To jest w porządku, ale prawdopodobnie lepiej jest po prostu odpuścić joni mudra, jeśli nie czujemy się komfortowo wykonując kumbhakę i trzymać się dobrej sesji oddychania rdzeniem kręgowym z pompką podbródkową pod koniec, jeśli jest to wygodne do wykonania. Jeśli wykonujemy dobrą sambhavi podczas oddychania rdzeniem kręgowym, to jest to tak samo dobre, jak robienie rzeczy palcem z oczami. Tak więc, jeśli kumbhaka nie chce tam być, po prostu zapomnij o joni mudra i wykonaj inne praktyki, jak omówiono.
Wykonywanie lekkiej pompy podbródkowej daje niewielką przewagę czasową. To jest nakładanie się oddychania rdzeniowego i pompy podbródkowej w tym samym czasie. Dla zapracowanych ludzi może to być korzystne. Jeśli możesz zrobić pranajamę (z lekkim pompowaniem podbródka) i medytację w 30 minut, zamiast 35 lub 40 minut z kumbhaką, może to pomóc zachować naszą praktykę tego dnia, kiedy harmonogram jest napięty. Skrócanie czasu praktyk nie jest tutaj pierwszym zaleceniem, ale jak omówiono we wcześniejszych lekcjach, krótka praktyka jest lepsza niż żadna praktyka. Tak więc, gdy mamy mało czasu, znajdujemy sposoby na ustalanie priorytetów i optymalizację naszej praktyki. Tak się składa, że pompka podbródkowa wykonywana podczas oddychania kręgosłupa idzie właśnie w tym kierunku.
Oczywiście, gdy robimy postępy i stajemy się stabilni w naszych praktykach, niezależnie od tego, na jakim poziomie jesteśmy, szukamy kolejnego otwarcia, aby przejść w górę. Oczyszczanie i wzrost wewnętrznej boskiej obecności zawsze zachodzą na każdym poziomie praktyki.
Z czasem, gdy twój system nerwowy oczyści się, gdy stare karmy zostaną rozpuszczone od wewnątrz, będziesz miał mniejsze trudności z wstrzymywaniem oddechu. W rzeczywistości odkryjesz, że oddech ma coraz większą tendencję do samodzielnego wstrzymywania się podczas łatwej praktyki pranajamy i medytacji, bez żadnej intencji ani żadnego wysiłku. To tak, jakbyśmy czasami całkowicie żywili się praną przepływającą przez nas od wewnątrz. Wtedy kumbhaka nie jest niczym wymagającym. To się po prostu dzieje, czasami przez zaskakująco długi czas. Na tym etapie nie jest to już powstrzymywanie oddechu. Jest to naturalne wstrzymanie oddechu. Wtedy możemy oddychać powietrzem z zewnątrz lub oddychać praną od wewnątrz. Tak czy inaczej jest to w porządku. Bez zamieszania, bez wysiłku.
Boskie światło wznosi się i przepływa w nas, a my oddajemy się w kochające ramiona Boga.
Guru jest w Tobie.