By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Zostało mi wskazane, że chociaż kaduceusz ma starożytne duchowe pochodzenie, został przyjęty jako symbol zachodniej medycyny zaledwie około sto lat temu. Wskazuje to, że być może medycyna zachodnia nie pochodzi z tak oświeconych korzeni, jak wspomniano w poprzedniej lekcji. Tak więc, zamiast „renesansu” (odrodzenia) tego duchowego związku, nauka medyczna po raz pierwszy odkryje związek pomiędzy naszymi fizycznymi i duchowymi anatomiami. Prawdopodobnie stanie się tak, gdy bardziej holistyczne systemy medycyny, takie jak ajurweda, połączą się z medycyną zachodnią w nadchodzących dziesięcioleciach. Nacisk zostanie przesunięty bardziej w kierunku równowagi i zapobiegania, i miejmy nadzieję, że zawód lekarza będzie mógł cieszyć się istnieniem, które nie jest tak ukierunkowane na kryzys. Ludzkość zasługuje na przerwę, podobnie jak zawód lekarza. Kluczem do dobrego zdrowia jest styl życia, który przyjmujemy. Wszystko sprowadza się do tego, co ty i ja robimy z naszym życiem. I oczywiście zawód lekarza ma ważną rolę do odegrania w inspirowaniu i wspieraniu tego.
Mówiąc o inspirowaniu, powodem, dla którego kaduceusz został wspomniany w lekcji, była bhakti – oddanie się wyższemu ideałowi. Kiedykolwiek zobaczysz symbol laski z dwoma wężami wznoszącymi się wokół niej do tej świecącej kuli, mam nadzieję, że będziesz zainspirowany, aby podążać za codziennymi praktykami. Kaduceusz może być używany do generowania przydatnej bhakti w ten sposób. Jest to ciche przypomnienie rzeczywistości ludzkiej anatomii duchowej dla lekarzy i dla nas wszystkich.
Teraz otwórzmy maskę na kilka minut i spójrzmy na idę i pingalę.
Kiedy podnosimy maskę, widzimy cudowną plątaninę świecących nerwów, czakr i ekstatycznej energii płynącej na zewnątrz. Moim pierwszym impulsem jest zatrzasnąć maskę i zabrać nas wszystkich do robienia praktyk. Ciesząc się tym, że siedzisz za kierownicą samochodu, oglądasz przepiękną scenerię zamiast gubić się pod maską. Ale tutaj patrzymy na wewnętrzne działania, więc spójrzmy.
Do tej pory powinniśmy dobrze znać sushumna, nerw rdzeniowy, ponieważ używaliśmy go w oddychaniu kręgosłupem. A przynajmniej myślisz o tym, żeby go użyć. Dla niektórych stało się to namacalne, gdy ekstatyczny blask zaczął mieszać się w długi nitkowy nerw biegnący pomiędzy kroczem a punktem między brwiami. Możemy się z nim bawić, korzystając z dotychczasowych praktyk. Jest to całkiem przyjemne – możemy powiedzieć, że jest to ekstatyczne. Inni doświadczyli ekspansji ekstatycznego blasku w znacznie większym wymiarze. To wtedy zaczynamy doświadczać ida i pingala. Gdy energia kundalini rozszerza sushumna na zewnątrz, ida i pingala są pierwszymi w kolejce do iluminacji.
Tradycyjnie, sushumna, ida i pingala są uważane za trzy główne drogi przebudzonej kundalini. Te trzy nerwy regulują przepływ prany przez cały układ nerwowy. Ten efekt regulujący istnieje nawet przed przebudzeniem kundalini. Kiedy następuje przebudzenie, dominuje przepływ prany w sushumnie, ale ida i pingala również się budzą. Ida biegnie w górę i w dół przez nerwy po lewej stronie kręgosłupa, łącząc krocze z wrażliwymi tkankami wysoko w lewym nozdrzu. Pingala biegnie w górę i w dół przez nerwy po prawej stronie kręgosłupa, łącząc krocze z wrażliwymi tkankami wysoko w prawym nozdrzu. Tak jak sushumna rozszerza się ekstatycznie, by objąć znacznie więcej niż mały kanał w kręgosłupie, tak samo ida i pingala rozszerzają się ekstatycznie, obejmując znacznie więcej niż ograniczone fizyczne wymiary nerwów biegnących w górę i w dół na zewnątrz kręgosłupa.
To kluczowa sprawa, aby zrozumieć system nerwowy. Zaczynamy od ograniczonych fizycznych wymiarów, gdzie nerwy znajdują się w naszym ciele. Następnie, gdy kundalini się budzi, a ekstatyczny blask wschodzi, fizyczne wymiary zostają porzucone. Tak więc, nadi, czyli nerw duchowy, odpowiada tylko nerwom fizycznym na początku. Po przebudzeniu nadi rozszerza się, promieniując energią daleko poza fizyczne położenie nerwu. Istnieją dwa sposoby patrzenia na to. Możemy powiedzieć, że „wchodzimy w to”, podróżując w rozszerzającym się wewnętrznym wymiarze. Czuje się tak, gdy zmysłowe doświadczenie rozszerza się w środku. Innym sposobem patrzenia na to jest stwierdzenie, że „rozszerzamy się na zewnątrz” w wymiarze fizycznym. Innymi słowy, ekspansja na płaszczyźnie wewnętrznej jest tym samym, co ekspandowanie na zewnątrz w wymiarze fizycznym. Musimy wejść, żeby wyjść. Ci, którzy przeżyli doświadczenia kundalini opisali energię wychodzącą poza ciało, rozszerzającą się wewnętrz w tym samym czasie. Każdy, kto dochodzi do głębokiej ciszy w medytacji, czuje także to rozszerzenie – wchodzenie, ale także promienie czegoś spokojnego w fizycznym świecie. Niezależnie od tego, czy doświadczenie jest ekspansją przebudzonego kundalini, czy rozwijającą się ciszą czystej świadomości szczęścia w medytacji, to jest to rozszerzanie się nadi. Obydwa są różnymi poziomami tej samej rzeczy. To wszystko jest ekspansją czystej świadomości szczęścia.
Co to znaczy w kontekście doświadczania ida i pingala? Gdy te dwa nerwy budzą się poprzez ekspansję sushumna, one również rozszerzają się poza fizyczne nerwy i są postrzegane jako bicze ekstatycznej energii poruszające się w pętlach wokół kręgosłupa. Nie robią tego statycznie w jednym miejscu. Poruszają się, wirują, więc trudno komuś rozróżnić prawą stronę od lewej. Jedna jest gorąca, druga zimna, a to powoduje uczucie ciepła i zimna współistniejącego w ciele. Występuje efekt podobny do spirali. Wyobraźcie sobie wirującą kolumnę ekstatycznej energii, która emanuje ze środka kręgosłupa, rozszerzając się na zewnątrz. To jest sushumna. Teraz wyobraź sobie, że otaczają ją wirujące baty ekstatycznej energii. To są ida i pingala.
W niektórych miejscach wzdłuż kręgosłupa te trzy energie zbiegają się w wirujące wiry w swoim ekstatycznym tańcu. Te miejsca konwergencji są tak zwanymi centrami energetycznymi, czyli czakrami. Sushumna, ida i pingala są głównymi kanałami energetycznymi łączącymi czakry. Gdy nerwy się budzą, czakry się budzą. To zaczyna się, gdy nerw rdzeniowy budzi się do ekstatycznego blasku. Ale zanim to nastąpi, zaczyna się od delikatnego oczyszczenia wszystkich nerwów poprzez medytację.
Sekwencja przebudzenia w tych lekcjach zaczyna się od globalnego oczyszczenia układu nerwowego poprzez medytację, a następnie do delikatnego przebudzenia sushumna poprzez oddychanie kręgosłupem i wreszcie do bardziej ukierunkowanych praktyk mających na celu rozszerzenie ekstatycznego blasku w nieskończone wymiary. Nie wszystkie podejścia do jogi są takie. Niektórzy starają się obudzić sushumna natychmiast, zanim wykona się znaczną ilość medytacji. Inni próbują najpierw zbalansować idę i pingalę, a następnie wejść do sushumny. Inni najpierw pracują bezpośrednio nad czakrami. Bez względu na to, jakie jest konkretne podejście, ostateczny wynik będzie taki sam, w pełni przebudzony system nerwowy, rozszerzający się w promieniującej ekstazie daleko poza granice ciała fizycznego. Wszystkie drogi prowadzą do domu, chociaż trasy mogą się znacznie różnić.
Okej, zamknijmy maskę i usiądźmy za kierownicą. Jest jeszcze kilka sterów (zaawansowanych praktyk jogi), które omówimy teraz, które mogą pomóc nam przyspieszyć na naszej drodze.
Guru jest w Tobie.