By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Pytanie: Czy potrafisz wyjaśnić różnicę między szczęściem a ekstazą?
Odpowiedź: Spójrzmy na te dwa słowa w słowniku.
Szczęście oznacza „błogość, niebo, raj”.
Ekstaza oznacza „przytłaczającą zachwycającą rozkosz”.
Wydają się to trochę podobne, ale nie takie same. Jeśli chodzi o sposób, w jaki interpretujemy te dwa słowa w zaawansowanych praktykach jogi, różnica polega na tym, skąd pochodzą te dwa doświadczenia. Jest to klucz do zrozumienia, w jaki sposób korzystamy z nich na lekcjach i jak odnoszą się one do konkretnych praktyk, które wykonujemy. Istnieje również powiązanie z wewnętrznym boskim romansem, o którym ostatnio rozmawialiśmy, a także z naszymi krokami na drodze do oświecenia.
Nadajemy nazwy doświadczeniom, które mamy podczas i po naszych praktykach. Tak więc słowa są tutaj oparte na doświadczeniu, podobnie jak wszystko, co omawiamy w tych lekcjach. Są to słowa, których używamy do opisania tego, co dzieje się w nas. Najpierw doznania, potem słowa. Nie na odwrót.
Szczęście kojarzy się z „czystą świadomością błogości”, której doświadczamy w medytacji i stopniowo, coraz bardziej w naszym codziennym życiu, gdy kontynuujemy medytację. Pojawia się jako przyjemna, spokojna cisza, rodzaj niekończącego się wewnętrznego uśmiechu, jeśli chcesz. Jest to szczęście, które pojawia się znikąd w naszym wnętrzu, gdy w medytacji zabieramy umysł i ciało do bezruchu. Czy wewnętrzna cisza, z którą spotykamy się podczas medytacji, jest „kompletnym szczęściem, niebem, rajem?” Gdy jego obecność rośnie w nas, jest blisko tego. Jest niewzruszone, zawsze pozytywne bez względu na to, co dzieje się wokół nas, i ma w sobie także poczucie wieczności. Najważniejsze, to nasza świadomość stojąca sama, niezależna od ciała, oddechu, umysłu, emocji, zmysłów i wszystkich zdarzeń zewnętrznych. Jest to przysłowiowa „skała”, która nie zmyje się podczas burz życia. Kiedy nasze poczucie siebie stało się wewnętrzną ciszą, dokąd poszliśmy? Wszędzie i nigdzie. Czysta świadomość szczęścia jest misterium. Ale właśnie tym jesteśmy w naszej podstawowej naturze. Doświadczamy tego jako błogości, całkowitego niekończącego się szczęścia. Nasza świadomość jest źródłem szczęścia. Nasza świadomość to szczęście. Nikt nie musi mi wierzyć na słowo. Medytując każdego dnia, stopniowo poznajemy, czym jest czysta świadomość szczęścia. Jak mówi psalm: „Bądź spokojny i wiedz, że jestem Bogiem”.
Z kolei ekstaza jest zagubieniem. Zagubiliśmy się w zadumie przyjemności. „Przytłaczająca zachwycająca rozkosz” jest dobrym tego opisem. Skąd bierze się ekstaza? Podczas gdy szczęście emanuje z naszej świadomości, ekstaza pojawia się w naszym ciele. Ekstaza jest wynikiem rozkoszowania się praną w zachwycający sposób. Przypomnicie sobie, że prana, siła życiowa, jest jednym z pierwszych przejawów świadomości czystej błogości. Kiedy prana porusza się ewolucyjnie w układzie nerwowym, wytwarza wibracje, które odczuwamy jako przytłaczającą przyjemność. Ekstaza to poruszająca się w nas bogini. Ekstaza emanuje z przebudzonej kundalini, która, jak wiemy, pochodzi z naszej energii seksualnej, naszego wielkiego magazynu prany.
Teraz pojawia się powiązanie, związek między szczęściem a ekstazą, co czasami powoduje, że łączymy znaczenia w frazy takie jak „błoga ekstaza” lub „ekstatyczne szczęście”. Co tu się dzieje? Czy Yogani jest zdezorientowany, kiedy używa tych zwrotów? Zgadza się. Kto nie jest podczas kochania się?
Prawda jest taka, że szczęście i ekstaza chcą się z nami połączyć. Metaforycznie czystą świadomością szczęścia jest Śiwa, obecny wszędzie w nas jako wewnętrzna cisza. Przynajmniej jeśli medytujemy, on jest. Jeśli obudziliśmy kundalini śakti oddychaniem kręgosłupa i innymi zaawansowanymi praktykami jogi, ona szuka naszego Śiwy w naszym układzie nerwowym. Wiemy, że ona jest, ponieważ możemy poczuć, jak przechodzi przez nas jak ekstaza (lub ogień), sprzątając dom. W pewnym momencie nasza wewnętrzna cisza ustabilizowała się w nas, a ekstaza porusza się również w nas. Co się dzieje?
Aktywacja doświadczeń szczęścia i ekstazy poprzez zaawansowane praktyki jogi odpowiada pierwszym dwóm etapom oświecenia, które zostały omówione na poprzednich lekcjach – wzrost wewnętrznej ciszy i wzrost ekstazy, najlepiej w tej kolejności. Trzeci etap oświecenia następuje po połączeniu szczęścia i ekstazy w boskim romansie wewnątrz. Podczas gdy to się dzieje, mamy tendencję do mieszania opisów, ponieważ zarówno czysta świadomość szczęścia, jak i boska ekstaza są obecne w tym samym czasie, łącząc się w nas!
Co wynika z połączenia biegunowych męskiej i żeńskiej energii wewnątrz? Trzeci etap oświecenia opisaliśmy jako „jedność”, w której widzimy wszystko jako wyraz Tego, którym się staliśmy. To jest czysta świadomością szczęścia, która współistnieje we wszystkich (ekstatycznych) procesach natury. Gdy dojdzie do tego etapu, stajemy się kanałem niekończącego się przepływu boskiej miłości. Działamy dla dobra wszystkich, nie oczekując niczego w zamian, ponieważ postrzegamy wszystko jako wyraz własnego ja. Na tym etapie potrzeby osobiste są rozszerzane, tak aby obejmowały potrzeby uniwersalne. To jest oświecenie, boska miłość naturalnie objawiająca się przez nas, zrodzona ze zjednoczenia czystej świadomości szczęścia i boskiej ekstazy w nas.
Zaawansowane praktyki jogi mają na celu ułatwienie tego ewolucyjnego procesu transformacji w naszym układzie nerwowym. Każdy rodzi się ze zdolnością do tej wspaniałej podróży.
Guru jest w Tobie.