By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Pytanie: Ja także nadal mam pewne problemy z mulabandhą. Bardzo trudno jest utrzymać napięcie mięśnia. Czasami nie jestem pewien czy jest on napięty, chyba że mocno go napinam. Czy są jakieś ćwiczenia wprowadzające, które mogę wykonać? Jeśli po prostu tego nie zrobię – nie widzę, jak kiedykolwiek dojdę do etapu, na którym będę w stanie – jednak cały mój wysiłek wymaga zrobienia tego podczas pranajamy i nie wiem, czy to dobrze.
Odpowiedź: Może być trochę łatwiej, jeśli wykonasz delikatne napinanie podczas wznoszącego się wdechu podczas oddychania kręgosłupem i zwolnisz go przy wydechu opadającym. Wtedy oddech będzie wskazówką do napięcia. W rzeczywistości nazywa się to asvini mudra, naprzemiennym napinaniem i rozluźnianiem. Jeśli to nie zadziała, spróbuj wykonać krótkie napięcie u dołu i u góry podczas oddychania kręgosłupem. Ponownie, wskazówką jest oddech. To ostatnie podejście może być najłatwiejsze, ponieważ jest krótkie i gotowe. Kiedy już poczujesz się z tym komfortowo, możesz zrobić dwa na górze i na dole każdego cyklu, a później przejdź do napinania kiedy idziesz do góry i żadnego napinania kiedy idziesz w dół. Później możesz pozwolić, aby stało się to bardziej spontaniczne, tak jak zostało pierwotnie podane. Inną rzeczą, którą możesz zrobić, jest wykonywanie ćwiczeń napinających, dziesięć lub więcej powtórzeń kilka razy w ciągu dnia. To tylko kwestia rozwoju koordynacji i znajomości. Wtedy staje się to drugą naturą. Zwieracz jest częścią organu duchowej ekstazy. W jodze znajdujemy je na całym ciele, czasem w najmniej spodziewanych miejscach.
Tam, gdzie chcielibyśmy skończyć z mulabandha / asvini, są spontaniczne subtelne ruchy, gdy ekstatyczna energia porusza się w nas naturalnie. Będzie stopniowo ewoluować do tego, gdy pojawi się nasze wewnętrzne ekstatyczne przewodnictwo. Wszystkie inne bandhy i mudry będą uczestniczyć w równoczesnej koordynacji, więc będzie to jak jedna spontaniczna mudra całego ciała, która przebiega subtelnie wszędzie w nas. Kiedy dojdzie do tego etapu, znajdziemy naszą nową naturalną biologię duchową. Jedno przesunięcie oczu w górę i wszędzie wewnątrz jesteśmy w ekstatycznej błogości. Nasz układ nerwowy zostaje trwale przekształcony w wyższy tryb funkcjonowania.
Nie ma jednego sposobu, aby obudzić mulabandha / asvini. Nie ma dokładnego wzoru. Eksperymentuj i zobacz, co działa u Ciebie. To powinno być dobre uczucie. Możesz znaleźć opcję, o której nie wspomniałem, która działa dla Ciebie i nie odwraca nadmiernie uwagi od innych praktyk. Oczywiście, dodaj siddhasanę do którejkolwiek z tych kombinacji mulabandha / asvini, a na krótką metę prawdopodobnie nastąpi rozproszenie. To jest naturalne. Jest to okres przejściowy pełen zachwytu, który z każdym czasem staje się coraz bardziej zachwycający. W końcu uspokaja się do niekończącego się boskiego uśmiechu promieniującego z wnętrza.
Guru jest w Tobie.