By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Pytanie: Najpierw chciałbym podziękować za lekcje, które moim zdaniem są bardzo korzystne, a program, który publikujesz, wydaje się być dobry, ponieważ obejmuje wszystko. Śledzę nauki innego jogina, z których jestem zadowolony, ale zapomniałem o jego medytacji kundalini, którą zamierzałem robić co tydzień, więc twoje bezcenne nauki naprawdę wypełniają lukę, która pozostała w moim duchowym programie. (Pracowałem nad moim sercem i koroną w sposób, który podnosi kundalini, ale nie koncentruję się bezpośrednio na mojej kundalini). Podejmuję twoje ćwiczenia bardzo powoli, robię tylko pierwsze rzeczy i tylko raz dziennie, ponieważ kilka lat temu miałem incydent z kundalini, który prawie mnie zabił, pogarszając bardzo nieregularne bicie serca, problemy z oddychaniem, prawie mnie to nokautowało z każdym przypływem, a także częściowo sparaliżowało mnie podczas przypływów, które trwały prawie godzinę z energią budującą się coraz więcej za każdym razem. To było jak szalejąca rzeka, która mnie otaczała … co dziwne, biegła także poza moim ciałem … i przez moje ciało szalejąc w górę od poziomu kręgosłupa. Mistrz pomógł, uratował mi życie w tym incydencie jakoś wyciągając energię z mojego ciała podczas i pomiędzy falami (mógł w jakiś sposób przekształcić energię kundalini w inną energię), a następnie próbował wykonać jakiś kompletny drenaż energii w ostateczności, na szczęście to natychmiast zatrzymało falę. Wierzę, że byłbym martwy, gdyby nie on i jego pospieszna pomoc. Miałem duże kłopoty. Więc nie trzeba dodawać, że jestem bardziej ostrożny niż kiedyś. Moje pytanie dotyczy snu, który miałem zeszłej nocy, a teraz zastanawiam się, czy to było ostrzeżenie dla mnie, by zwolnić z moimi praktykami. Czy powinienem to zignorować? Zastanawiam się, czy to może być wywołane przez kundalini? Śniło mi się, że mam przepływy kundalini idące prosto w górę mojego kręgosłupa, ale kundalini biegła do wewnętrznej górnej części mojej korony (jak wnętrze czubka mojej głowy). Uderzała tam za każdym razem, gdy się podniosła. W moim śnie z tego powodu czułem, że ta cześć głowy jest raczej wrażliwa. Czy myślisz, że muszę się tym martwić i trochę cofnąć?
Odpowiedź: Dziękuję za to szczodre podzielenie się twoimi doświadczeniami. Tak, biorąc pod uwagę to, przez co przeszedłeś, zgadzam się, że powinieneś być bardzo konserwatywny i umiarkowany w swoich praktykach. Wszelkie złe przeczucia należy traktować poważnie. Nie dlatego, że powinieneś być „przerażony” swoim procesem oświecenia, czym oczywiście nie jesteś. Dla każdego z nas jest to kwestia poznania siebie, naszych ograniczeń, możliwości stabilnego postępu i oceny naszego podejścia do tego. „Oparte na doświadczeniu” jest tutaj naszą frazą. Będziemy mieli mnóstwo narzędzi i jak je zastosujemy zrobi różnicę. Każdy musi podróżować wzdłuż własnej linii czasu, w ramach własnych możliwości. To duża odpowiedzialność.
Celem tych lekcji jest umożliwienie każdej osobie zasiadania na miejscu kierowcy podczas ich duchowej podróży. Kto jeszcze może tam siedzieć? Jest to nieortodoksyjne podejście do przekazywania wiedzy duchowej. Jest to zgodne z duchem szybkiej ekspansji praktycznych zastosowań wiedzy naukowej w ciągu ostatnich kilku stuleci. Tak wiele dobrego pochodzi z praktycznych zastosowań nauki, jak widzimy dookoła nas. Czy jest to absolutnie bezpieczne dla wszystkich? Nie, nie jest. Zawsze znajdą się tacy, którzy będą zagrożeni dzięki dostępności potężnej wiedzy. Czy to oznacza, że nie powinniśmy mieć samochodów, samolotów, elektryczności czy Internetu? Czy sporadyczne ryzyko związane ze znajomością zaawansowanych praktyk yogi oznacza, że nie powinny one być dostępne dla wszystkich? Mam nadzieję, że nie. Jak inaczej cała ludzkość może nauczyć się podróżować wewnętrznymi drogami do czystej świadomości szczęścia i boskiej ekstazy, niż robiąc to? To jest wyzwanie. Astronauci w końcu trafią na Marsa i dalej. Wszyscy ostatecznie połączymy się z nieskończonością w nas i wprowadzimy to doświadczenie w codzienne życie. To podróż ludzkiego ducha do więcej – zawsze do więcej. Wiemy intuicyjnie, że jesteśmy nieskończeni. Nie ma ograniczeń co do tego, czego możemy doświadczyć.
A co z tymi doświadczeniami kundalini, na których ostatnio się skupiamy? Niektóre były dość ekstremalne. Czy są one niezbędne do osiągnięcia oświecenia? Czy możemy przetrwać, bez znoszenia takich skrajności? Cofnijmy się o kilka minut i spróbujmy rozwinąć pewien punkt widzenia na doświadczenia kundalini, dlaczego tak się dzieje i jak one pasują do ogólnej podróży do oświecenia. Aby to zrobić, wróćmy do tematu i ponownie przyjrzyjmy się lekcji „Etapy Oświecenia” w pytaniach i odpowiedziach na temat medytacji.
W tej lekcji mówiliśmy o trzech etapach oświecenia, czasem nakładających się na nasze doświadczenie, z których każdy ma swoje szczególne cechy.
Pierwszym etapem jest wzrost ciszy w układzie nerwowym. Głęboka cisza jest podstawową naturą czystej świadomości szczęścia. To jest absolutna stabilność. Nic jej nie porusza. To jest jak solidny fundament kamienny, który jest pod wszystkim, czym jesteśmy i co robimy. To jest esencja tego, kim jesteśmy. Pochodzi głównie z medytacji i jest źródłem wewnętrznego spokoju i niezachwianego bezpieczeństwa, którego doświadczamy, gdy kroczymy duchową ścieżką. Jest to nasza nieśmiertelna istota, a jej wzrost w naszym systemie nerwowym służy jako podstawa wszelkiego innego duchowego rozwoju.
Drugi etap to wzrost ekstazy. To prana przechodzi w znacznie rozszerzony tryb funkcjonowania w naszym systemie nerwowym. To energia seksualna wschodząca w górę. To jest kundalini. Jest to również czysta świadomość szczęścia, głęboka cisza, w ruchu wewnątrz nas. To ekspansja zmysłowego doświadczenia w ekstatycznych sferach. Ta zmiana jest promowana przez pranajamę i inne techniki mające na celu stymulowanie prany w trybie przebudzenia kundalini. Zazwyczaj jest to przyjemne. Ale czasami doświadczenia mogą być ekstremalne, tj. problemy z kundalini. Czemu? Więcej o tym za minutę.
Trzeci etap to powstanie doświadczenia jedności, w którym wszyscy postrzegamy siebie jako wyraz Tego, kim się staliśmy. Jest to połączenie indywidualnego ego, czystej świadomości szczęścia, boskiej ekstazy i wszystkiego, co istnieje w tymczasowej egzystencji. Jest to spowodowane tym, że nasze centrum w czystej świadomości szczęścia jest systematycznie zachęcane do wyjścia poza ciało. Jest to oświecenie, urzeczywistnienie, owoc yogi. Żyjemy w rzeczywistości „kochania naszego bliźniego jak siebie samego”. Staje się to doświadczalnie oczywiste, że nasz sąsiad jest nami. Ma to oczywiście duży wpływ na nasze zachowanie – pozytywny efekt z daleko sięgającymi korzyściami.
Z każdym z tych trzech etapów wiążą się zaawansowane praktyki yogi. W ewolucji tych trzech etapów jest logiczna sekwencja. Przynajmniej w tych lekcjach jest. Etap pierwszy, etap drugi, etap trzeci. W ten sposób.
Chodzi o oczyszczenie. Gdyby nasz system nerwowy był całkowicie czysty, w jakiś sposób oczyszczony ze wszystkich „nasion karmy” nagromadzonych w naszych niezliczonych przeszłych żywotach, urodzilibyśmy się oświeceni. Wtedy bylibyśmy jak Krishnamurti, siedząc i mówiąc: „Nie ma w tym nic, po prostu bądźcie świadomi”. Bez medytacji, bez zadziwiającej kundalini, bez podróży. Po prostu szczęście, szczęście, szczęście!
Cóż, większość z nas wciąż ma dużo do posprzątania. A to nie jest praca na jedną noc. To nie jest jak wynajęcie usługi sprzątania na kilka godzin i praca jest zakończona. Nawet przy najlepszych praktykach duchowych trwa to wiele lat. Może żyć. Żaden wysiłek czyszczący nie zostanie zmarnowany, jak to omówiono wcześniej. Jest to jedyna rzecz, którą możemy zabrać ze sobą, kiedy opuszczamy tę ziemię.
Wiec, to jest ten proces oczyszczania, który determinuje naszą duchową podróż, nasze doświadczenie. Jak sobie z tym poradzimy, to robi różnicę. Istnieją pewne podejścia, które rozpoczynają się w połowie procesu oświecenia. Zaczynają od metod bezpośredniego podnoszenia kundalini. Co się dzieje? Kundalini czasami się porusza. Czasami tego nie robi. Jeśli tak robi, może to być w systemie nerwowym, który nie jest gotowy, nie jest wystarczająco czysty. Jest to przedwczesne przebudzenie i jest przyczyną najbardziej ekstremalnego doświadczenia kundalini. Jest to niebezpieczne, ponieważ ktoś może nie zrobił żadnej stymulacji kundalini w tym życiu i nadal jest podatny na przebudzenie Kundalini. Ich układ nerwowy wydaje się być z tym powiązany. Być może robili te praktyki w poprzednim życiu i teraz muszą je stabilizować. Kto wie? Ale nie ma wątpliwości, że niektórzy są podatni na przedwczesne przebudzenie kundalini. Niedługo będziesz wiedział, jeśli ty też jesteś podatny. Jeśli tak, musisz być ostrożny. Inni szybko przejdą przez to bez żadnych problemów. Wszyscy powinniśmy być tak błogosławieni. Dla większości ludzi jest to stopniowy rozwój, a zaawansowane praktyki jogi są zaprojektowane do tego, a nie do tworzenia nagłych cudów. Tylko stały postęp.
Tutaj podejście polega na tym, aby najpierw przeprowadzić łagodne „globalne” oczyszczanie. To oznacza medytację, wywoływanie ciszy, czystą świadomość szczęścia. Kąpiel w całym układzie nerwowym. Jest to bardzo skuteczne oczyszczanie całego układu nerwowego i zwykle bardzo delikatne. Pracując na pierwszym etapie oświecenia, wiesz. Mimo to, jeśli ktoś jest podatny na problemy z kundalini, nawet delikatna medytacja może powodować zamieszanie. W takiej sytuacji praktykę należy moderować do krótszych czasów medytacji, większej aktywności fizycznej i więcej metod uziemienia. Dla niektórych osób wystarczy medytacja. Doświadczenie jest najlepszym przewodnikiem.
Jeśli medytacja jest dobra i przynosi spokój i ciszę, możesz dodać oddech kręgosłupem. To koncentruje oczyszczanie bardziej na nerwie rdzeniowym, sushumnie i łagodny kurs do podnoszenia ekstatycznego przewodnictwa, może być podjęty. Jest to bardzo delikatny sposób stymulowania kundalini, utrzymywania jej we właściwym kanale, utrzymywania kontaktu z jej biegunowym przeciwieństwem, męską energiom schodzącą z góry przy każdym wydechu.
Jeśli medytacja i oddychanie kręgosłupem są płynne, można dodać więcej. Ten proces dodawania może zająć wiele miesięcy, lat lub dziesięcioleci, w zależności od osoby. Doświadczenie będzie decydującym czynnikiem, a nie jakiś arbitralny harmonogram. I na pewno nie powinno to być kierowane jakąś lekkomyślną ambicją znalezienia superszybkiego skrótu do oświecenia. To jak bycie w samochodzie po raz pierwszy i podróżowanie z szybkością 100 mil na godzinę. Rezultat takiego podejścia jest dobrze znany każdemu z nas.
Bez względu na praktyki w przeszłości, jest to przeszłość. Na dobre i na złe musimy żyć z rezultatami tego. Dziś możemy zacząć od nowa, upewniając się, że zadbaliśmy o początek, zanim spróbujemy pędzić do końca. Jeśli kultywujemy ciszę czystej świadomości szczęścia wewnątrz nas, aż będzie ona stabilna w nas, będziemy mieli największą szansę na płynne przebudzenie kundalini. Oznacza to ekstatyczne przebudzenie zamiast przerażającego przebudzenia. Przebudzenie kundalini jest krokiem na ścieżce, gdzieś pośrodku. Podnoszenie kundalini nie jest całą ścieżką. To tylko środkowa część. Przywoływanie ciszy czystej świadomości szczęścia jest całą ścieżką, początkiem, środkiem i końcem. Wszystko inne zależy od tego. Dlatego na początku lekcji powiedziano, że medytacja wystarczy, jeśli jest to wszystko, do czego jesteś skłonny, i ona powinna zawsze pozostać w centrum naszych praktyk. Dla tych, którzy są ambitni, których celem jest zakończyć pracę w tym życiu, oferowane są inne środki. Ale nie zaleca się pomijania medytacji, nigdy. Może to być bardzo trudna podróż, jeżeli próbujemy robić inne rzeczy bez solidnego fundamentu w głębokiej ciszy, w czystej świadomości szczęścia.
Jak długo należy czyścić dom medytacją przed pobudzeniem kundalini bezpośrednio? To zależy od osoby. Jeśli wewnętrzna cisza i stabilność są dobre, może wkrótce. Dla innych dobra medytacja każdego dnia przez lata lub dziesięciolecia będzie dobrą drogą. Jest to połączenie twojej zdolności i twojego pragnienia (bhakti), które zadecyduje o twoim kursie. Niektórzy będą konserwatywni. Inni będą bardzo agresywni. Pamiętaj tylko, że Rzymu nie zbudowano w jeden dzień. Znajdź swoją linię czasu, poznaj swoje możliwości i praktykuj stopniowo. To długa podróż. Nie ma potrzeby urwania koła z samochodu na pierwszym okrążeniu wokół toru lub na setnym okrążeniu.
Guru jest w Tobie.