By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Pytanie: Filon z Aleksandrii pisał o tej sprawie odwracania się od zmysłów w Egipcie w I wieku. Jego komentarze wydają mi się głównie interesujące z historycznego powodu, ponieważ pokazują, że interesowali się tym nie tylko praktykujący z Indii, ale także Egiptu. Jego uwagi są dla mnie dezorientujące, ale wydają się sugerować, że należy zacząć od wyjątkowej uwagi na zmysły, a następnie wycofać się z nich, aby pozostać całkowicie w naturze intelektualnej. Ci mistycy myśleli, że umysł ma boskie pochodzenie, a zatem jest punktem styku między mistykiem a tym, co istnieje we wszechświecie, co jest boskie.
Odpowiedź: Tak, umysł jest głównym połączeniem z boskością, czego wszyscy możemy doświadczyć, kiedy medytujemy. Tak więc pod tym względem sprawy nie zmieniły się od czasów starożytnych. Jednak sposób, w jaki umysł łączy nas z boskością, nie jest przez intelekt. Dzieje się tak dzięki jego zdolności do wyciszenia się. To jest wielka tajemnica boskiego połączenia umysłu. Jak mówi stary testament Biblii: „Ucisz się i wiedz, że jestem Bogiem”.
Jak wiecie, przyjmuję inne podejście od popularnej definicji pratyahara którą jest, „wycofania się ze zmysłów”. Myślę, że jest to nadmierne uproszczenie, które można uznać za rodzaj umartwienia, a ja nie jestem za tym. W rzeczywistości stajemy się mniej zainteresowani napychaniem fizycznych zmysłów przyjemnościami, gdy nasza zmysłowość rozszerza się w boskie królestwa, które są jeszcze bardziej przyjemne. W końcu fizyczne zmysły doganiają, gdy nasze wewnętrzne, boskie doświadczenie powraca do codziennego życia. Nie sądzę, aby ten proces miał wiele wspólnego z intelektem, poza tym, że poprzez intelekt wybieramy podróż w ramach praktyk jogi.
Wielki indyjski mędrzec Ramana Maharishi powiedział, że intelekt ma tylko jeden użyteczny cel, a jest nim ciągłe zadawanie pytania: „Kim jestem?”. Co dziwne, chociaż Ramana był uważany za będącego na najwyższym poziomie jnanim (oświeconego przez intelekt), jego odwieczne pytanie „Kim jestem?”, jest czystą formą bhakti. Jeśli ktoś jest zainteresowany tylko odpowiedzią na to pytanie, życie staje się czystą bhakti/pragnieniem prawdy. Tak więc, jeśli intelekt jest używany we właściwy sposób, łączy się z najgłębszym pragnieniem serca za boską prawdą. W ten sposób intelekt może nam pomóc w osiągnięciu duchowego postępu.
Jeśli intelekt nie jest wyprowadzony poza rozum do etapu prostego, boskiego dociekania („Kim jestem? Czy jest coś więcej niż to?”), to jest on niewiele więcej niż maszyną, która ma skłonność do budowania zbyt wielu zamków w powietrzu. W ten sposób intelekt może być bardzo kuszący. Z naszej wewnętrznej ciszy można pożytecznie ukierunkować intelekt. Kiedy to się stanie, łączy się on z bhakti.
Guru jest w Tobie