
By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Pytanie: Powiedziałeś, że trzecie oko znajduje się pomiędzy brwiami, ale wielu twierdzi, że jest to obszar szyszynki, a inni mówią, że trzecie oko to w rzeczywistości rdzeń przedłużony. Czy możesz to wyjaśnić?
Odpowiedź: To wszystko i jeszcze więcej. Trzecie oko to nerw rdzeniowy (sushumna), biegnący od rdzenia przedłużonego przez okolice szyszynki i przysadki mózgowej, a następnie wychodzący z przodu na środku czoła. Jest to bardziej strefa funkcjonalna w obrębie nerwu rdzeniowego niż konkretny organ. Można nawet uznać, że rozciąga się on w dół nerwu rdzeniowego poniżej rdzenia przedłużonego, ponieważ wewnętrzne widzenie ma miejsce także tam – ale to byłoby pewne nadużycie. Tradycyjnie przyjmuje się, że patrzy on na zewnątrz, jak oko, dlatego właśnie zewnętrzny punkt między brwiami najczęściej określa się mianem trzeciego oka. Ekstatyczny związek pomiędzy szyszynką, przysadką i czołem to prawdopodobnie najbardziej rozpowszechnione ezoteryczne ujęcie. Często również rdzeń przedłużony bywa opisywany jako część (lub całość) trzeciego oka. To dość nieprecyzyjna dziedzina jogi, ponieważ przypisywanie fizycznych odpowiedników duchowej neurobiologii nigdy nie jest ścisłe.
Nie ma jednak nic niejasnego w doświadczeniu ekstatycznie przebudzonego trzeciego oka. Gdy to następuje, nie ma żadnych wątpliwości co do tego, czym jest i gdzie się znajduje wewnątrz. Trudno to jedynie opisać w kategoriach czysto fizycznych.
Przebudzenie trzeciego oka jest przebudzeniem całego nerwu rdzeniowego, aż do samej podstawy. Jak wspomniano w poprzedniej lekcji o konstrukcji mantry, przebudzające się trzecie oko oznacza także przebudzanie czakry korony. A zatem przebudzenie trzeciego oka jest ekstatycznym przebudzeniem całego układu nerwowego. Dlatego sanskryckie słowo oznaczające trzecie oko – „ajna” – znaczy „rozkaz” lub „kontrola”.
Pytanie: Czy więc mówisz, że równie poprawne jest kierowanie uwagi na rdzeń przedłużony, jak na punkt między oczami?
Odpowiedź: Nie. Oczy kierujemy na punkt pomiędzy brwiami (delikatnie uprzywilejowany), z lekkim zmarszczeniem brwi pośrodku. To jest fizyczne ustawienie oczu, które wywołuje określony efekt stymulujący w mózgu, sięgający natychmiast w dół nerwu rdzeniowego aż do korzenia. W tym samym czasie nasza uwaga podąża wraz z praktyką – w górę i w dół sushumny podczas oddechu rdzeniowego. Zobacz lekcję nr 131 – „Koordynowanie Sambhavi i oddechu rdzeniowego” – aby znaleźć szczegółową dyskusję na temat oddzielenia fizycznego ustawienia oczu od kierunku uwagi.
Nigdzie w lekcjach nie ma instrukcji, aby utrwalać skupienie uwagi na rdzeniu przedłużonym. Rdzeń przedłużony jest „punktem przejścia” podczas oddechu rdzeniowego i jest również stymulowany przez rezonujący efekt mantry w głębokiej medytacji, bez celowego koncentrowania tam mantry. Tak więc rdzeń przedłużony jest stale stymulowany, ale nie poprzez stałe utrzymywanie na nim uwagi w praktykach. Jest on częścią większej całości przebudzającego się układu nerwowego i dlatego jest uwzględniany w praktykach w taki właśnie sposób.
Rozmawialiśmy o różnych sposobach, jak trzecie oko było utożsamiane z fizycznym ciałem. Nie chodzi tu jednak o żadne konkretne techniki. Same lekcje są bardzo precyzyjne, jeśli chodzi o techniki. Proszę wybaczyć ewentualne niejasności w tej kwestii.
Guru jest w Tobie