By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Pytanie: Jestem w trakcie trudnego rozwodu. Czy medytacja pomoże mi przejść przez to?
Odpowiedź: Tak, pomoże, ale należy pamiętać, że medytacja nie jest środkiem przeznaczonym tylko do rozwiązania problemu który jest w zasięgu ręki. Jest to długoterminowa praktyka, która ma wiele zalet. Jedną z nich jest rozwój wzrastającej tolerancji na bardzo stresujące sytuacje. Tak wiec medytacja pomoże w bieżącej sytuacji, ale także, w miarę upływu czasu regularnej praktyki, uczyni cię zawsze bardziej odpornym na bardzo stresowe sytuacje, ogólnie rzecz biorąc.
Dlaczego tak jest? Jest to interesujące i obserwowalne zjawisko dotyczące stopniowego wzrostu czystej świadomości szczęścia w układzie nerwowym. Jak medytujemy, znajdujemy z upływem czasu, że jest więcej „ciszy” w nas. To nie jest tak, że stajemy się milczący w naszym zewnętrznym życiu. Prawdopodobnie będziemy wydawać się tacy sami dla innych – może trochę spokojniejsi. Ale w środku jesteśmy bardziej spokojni, nie miotając się w myślach, uczuciach i wewnętrznych reakcjach fizycznych, tak bardzo jak przedtem. Stajemy się mniej kłótliwi. To doświadczenie wewnętrznej ciszy będzie rosnąć jak będziemy medytować codziennie przez kilka tygodni, miesięcy i lat. Jak to się będzie działo, zauważymy, że codzienne zawirowania w życiu nie dotykają nas tak bardzo. Rzeczy, które zwykły nas denerwować, już nie denerwują. Stajemy się stali wewnątrz. Jeśli cos się nagle wydarzy, jak cos huknie w pobliżu, coś co by sprawiło wcześniej ze nagle byśmy podskoczyli, teraz nas nawet nie poruszy. Będziemy doświadczać tego z miejsca, które nie będzie poruszone. To przejdzie prosto przez nas, pozostawiając niewiele śladów napięcia. Czy to znaczy, że staniemy się zimni i nieczuli? Wcale nie. Nadal będziemy mieć uczucia, tak naprawdę staniemy się bardziej współczujący, ale nie będziemy zmiatani przez emocje, jak byliśmy wcześniej.
To jest podstawowa sprawa, bycie niedotkniętym w stresujących sytuacjach: posiadanie wewnętrznej cisza, wewnętrznej niewzruszoności.
Z punktu widzenia duchowego, to jest dobrze opisane przez Jezusa, kiedy on mówi: „Mądry człowiek zbudował swój dom na skale. Spadły deszcze, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom, a on nie został powalony: bo był założony na skale”.
Jeśli zbudujesz swój dom na skale swojej wewnętrznej ciszy, nic nie będzie w stanie wytracić cię z równowagi. Dlatego medytacja jest jedną z najlepszych znanych terapii na stres. Podobnie jak w przypadku zachowania dobrego zdrowia, medytacja jest najlepsza dla kultywowania układ nerwowego, zawczasu, stabilizując równowagę i wewnętrzną ciszę, zanim burze życia w nas uderzą.
Oprócz tych praktycznych korzyści codziennego życia, wewnętrzna cisza jest również podstawą do powstania boskiej ekstazy w układzie nerwowym i rafinacji naszego postrzegania otaczającego nas świata w niebiański sposób. Powstanie ciszy w układzie nerwowym jest pierwszym etapem procesu oświecenia.
Guru jest w Tobie.