By Yogani from aypsite.org
Powinno się zacząć te lekcje od Lekcji 10 (pierwszej w tej serii) – Dlaczego Ta Dyskusja?
Pytanie: Czuję, że medytacja idzie dobrze i właśnie podjąłem pranajamę, co okazuje się być trudnym zadaniem, aby przejść przez ten „niezgrabny” start, jak to nazywasz. Z wszystkimi innymi rzeczami, które wprowadziłeś, czuję się jak pod wodą. Tak wiele wspaniałych praktyk, a ja tak nieadekwatny, aby je wykonać. Wątpię w moje zdolności do tego wszystkiego, ale tak bardzo pragnę podążać tą ścieżką do końca. Chciałbym zacząć to dwadzieścia lat temu. Szaleję z niecierpliwości, ale wiem, że jeśli będę naciskać zbyt mocno, może to spowodować problemy. Co powinienem zrobić?
Odpowiedź: Robisz dobrze, robiąc to krok po kroku. Podczas gdy twoje emocje mogą szaleć za boskością, jasne jest, co należy robić, oraz w jakiej kolejności. Co możesz teraz zrobić i co możesz zrobić później. I zrobisz. Wszystko robisz właściwie. Po prostu weź jeden dzień za jednym razem. Będziesz wiedział, co dalej robić.
Cierpisz na najbardziej błogosławioną chorobę – intensywną bhakti. Wszyscy powinniśmy mieć tą chorobę. Gdybyśmy wszyscy ją mieli, świat zmieniłby się w ciągu jednego pokolenia. Wiem, że to może nie powstrzymać twojej niecierpliwości, słysząc to, ale wiesz, tak właśnie jest z bhakti. Kiedy stajemy się bardzo świadomi naszego oddzielenia od boskości, pragniemy jogi jak szaleni. Szalejemy za Bogiem. Bycie w takiej sytuacji jest błogosławieństwem. Będzie to o wiele lepsze, kiedy twoje doświadczenie związku się zwiększy, i zwiększy się, jak będziesz kontynuować codzienne praktyki.
Bhakti będzie wzrastać w nas wszystkich wraz z upływem czasu. Działają potężne siły, które wieją duchowe wiatry w nasze plecy. Wszystko, co musimy zrobić, to postawić żagle w formie praktyk, a duchowe wiatry nieustannie napełniające nasz system nerwowy wykonają resztę.
Cofnijmy się na chwilę i spójrzmy na wielki obraz, którego wszyscy jesteśmy częścią. Żyjemy w bardzo interesujących czasach. W latach 60. Bob Dylan śpiewał: „Czasy się zmieniają”. Było to z pewnością prawdziwe wtedy, a teraz jest to jeszcze bardziej prawdziwe.
W zależności od tego, jakie astrologiczne podejście rozważysz, Ziemia jest, lub wkrótce wejdzie w „nowy wiek” oświecenia. W sanskrycie te wieki nazywane są „jugami”. Ten nowy mógł zacząć się ponad sto lat temu, lub może się teraz zaczynać. To był popularny temat od tamtych wczesnych dni Dylana. Jednak w świecie jogi pojawił się już wcześniej. Rozpoczęcie nowego wieku nie jest chwilowym wydarzeniem. Zaczyna się od długiego, stopniowego gromadzenia się i przyspiesza wraz ze wzrostem prędkości. Sporo już się wydarzyło, a my poruszamy się w coraz szybszym tempie.
Około przełomu ubiegłego wieku, Vivekananda, czołowy uczeń Ramakryszny, przybył na Zachód i zasadził pierwsze nasiona jogi, które znalazły żyzną glebę i wyrosły. Dwadzieścia lat później przybył Paramahansa Yogananda i odnalazł jeszcze większą receptywność niż Vivekananda. Zanim Maharishi Mahesh Yogi pojawił się w latach sześćdziesiątych, całe pokolenie niezadowolonych wyżu demograficznego było gotowe, by wskoczyć do jogi w wielkim stylu, z niewielką pomocą Beatlesów. Od tego czasu setki joginów przybyło na zachód z Indii, a tysiące zachodnich joginów i joginek „następnej generacji” wkroczyło na podium nauczania. W rzeczywistości w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci sprawy nieco się pogubiły, trochę zmieszały. Pojawiło się tak wiele różnych podejść do jogi, że trudno jest określić, który rodzaj jogi jest prawdziwy, jeśli istnieje nawet coś takiego jak „prawdziwa joga”. Czy prawdziwa joga powinna wstać? Oczywiście jest wielu wolontariuszy do tej wzniosłej pozycji. Niektórzy nawet udali się do sądu, aby postawić swoje roszczenia do twojego systemu nerwowego. Zawsze byli tacy, którzy chcieli być odpowiedzialni za twoją bramę do nieba. Cóż, nie przejmuj się tym.
Tak więc w ciągu stulecia przeszliśmy od braku jogi do posiadania tak wielu różnych rodzajów, że patrzymy na przysłowiową „Wieżę Babel” jogi.
Jest to w porządku. To jest dobra rzecz. Oczywiście, nie może to pozostać rozbite na tysiące kawałków na zawsze. Wcześniej czy później zostanie to oddestylowane do czegoś (lub kilku rzeczy), którą przeciętna osoba gotowa do oświecenia będzie w stanie opanować. W ciągu najbliższych kilku dekad nazwą gry będzie „konsolidacja”, „integracja”, „optymalizacja”, „uproszczenie”.
Wybierz jedną z nich, a będziesz miał pomysł. Będzie to metoda naukowa, która wytworzy tę destylację wiedzy jogi, więc jej powszechne zastosowanie stanie się praktyczne.
Kiedy komputery osobiste pojawiły się po raz pierwszy, trzeba było znać archaiczny język, taki jak „BASIC” lub „DOS”, aby cokolwiek zrobić. Informatyka była ezoterycznym światem dla geeków. Potem pojawiła się mysz i graficzny interfejs użytkownika, i nagle drzwi do łatwej obsługi komputerowej zostały otwarte dla wszystkich. To była rewolucja.
Było tak samo z wieloma zastosowaniami wiedzy na przestrzeni wieków. Zaczyna się od kilku „maniaków”, którzy ustanawiają „przyczółek” do stosowania pewnego rodzaju wiedzy. Później, różni badacze zastanawiają się, jak ułatwić każdemu zastosowanie tej wiedzy. Prawie zawsze sprowadza się to, do uproszczenia interfejsu użytkownika, głównych elementów sterujących, tak aby każdy mógł zastosować wiedzę z dobrymi wynikami. Przydatna technologia jest „przyjazna dla użytkownika”. Pamiętasz braci Wright? Pamiętasz Henry’ego Forda? Pamiętasz Thomasa Edisona? Wszyscy oni uprościli interfejs między użytkownikami i zastosowaniem zaawansowanej wiedzy.
Tak właśnie stanie się z jogą. To musi się stać. Miliony ludzi czują, jak duchowe wiatry wznoszą się w nich w tym nowym wieku, a żagle praktyki muszą zostać wciągnięte. Nadszedł czas, aby pełen zakres wiedzy o jodze stał się przyjazny dla użytkownika.
Nic nie jest nowe w jodze. Wszystkie elementy praktyki istnieją już od tysięcy lat. Naturalne zasady się nie zmieniają. Ludzki układ nerwowy zawsze miał takie same naturalne zdolności. W przeszłości były oświecone czasy, kiedy joga kwitła. W okresach ciemności wizja nie była tak jasna co do możliwości w nas. Pojawiły się poważne wątpliwości, przesądy i lęk. Ale niektórzy zawsze bawili się aplikacjami jogicznej wiedzy. Robiąc to w tajemnicy w mrocznych czasach, ponieważ zostaliby powieszeni, gdyby robiliby to otwarcie. Oni byli „maniakami” jogi. Pionierzy, którzy stworzyli ezoteryczne tradycje. Wiele zawdzięczamy wielkim joginom z przeszłości. Dali nam nasiona wiedzy niezbędne, aby przejść z pełną prędkością do nowej ery. Teraz zależy to od tego pokolenia, a także najbliższych, aby opracować i wykorzystać uproszczone interfejsy z ludzkim układem nerwowym, wykorzystując jogiczną wiedzę, aby wielu mogło podjąć praktyki jogi i odnieść sukces.
Nowa epoka to nie tylko duchowe wiatry, które nadchodzą za nami z kosmosu. Gra oświecenia nie jest sportem widowiskowym. Musimy wejść do gry, jeśli chcemy odnieść korzyści. Musimy wznieść żagle praktyk, aby pojechać. Tak jak my, ta Ziemia również będzie stawała się lepszym miejscem. Gdy wprowadzamy rzeczywistość czystej świadomości szczęścia i boskiej ekstazy do ziemskiego planu poprzez nasze praktyki, wszystko się zmienia. Będzie światło i miłość wzrastająca wszędzie w obfitości. Nie będzie to wydarzenie ideologiczne. Będzie to prawdziwa przemiana energii, namacalna dla wszystkich, którzy żyją na Ziemi. Z systemami nerwowymi, które wszędzie stają się potężnymi grzejnikami czystej świadomości szczęścia i boskiej ekstazy, nikt nie pozostanie w ciemności. Przewlekłe wątpliwości zostaną zmiecione. Wiatry bhakti zawsze będą nas niosły. Wszystko, co musimy zrobić, to podtrzymywać żagle naszych codziennych praktyk. Nasz system nerwowy zajmie się resztą.
Guru jest w Tobie.